O mnie

podróżuję – odkrywam – surfuję

Bon voyage

Swoją przygodę zacząłem już w wieku 15 lat, kiedy jeszcze jako dziecko samotnie jeździłem pociągami odwiedzając większe i mniejsze polskie miasta. Jednak to decyzja o ukończeniu szkoły morskiej i zostaniu marynarzem, naprawdę otworzyła mi drzwi do wielkiego świata. Podczas rocznego rejsu na statkach handlowych, wpływałem rzekami w głąb Hiszpanii, dryfowałem na kotwicy w zatoce Gwinejskiej przy wyspach Sao Tome i przeżyłem sztorm na wyjściu z cieśniny Gibraltarskiej. Przez ten czas zdążyłem zwiedzić między innymi takie kraje jak Algeria, Mauretania, Angola, Kongo czy Wybrzeże Kości Słoniowej by następnie…

Kraina Lodu i Ognia

Wylądować na 6 lat w Islandii! Ze statku przesiadłem się do samolotu i pracowałem na lotnisku. Od środka poznałem jak działa ta przeogromna machina wysyłająca ludzi w przeróżne części globu. Miałem okazje zakochać się w dziewiczej islandzkiej naturze, kąpać się w naturalnych gorących źródłach, napawać się szumem tysiąca wodospadów, szosować po pustych drogach patrząc na bezkres horyzontu, poczuć falę gorąca od wylewającej się lawy z wulkanu i oczywiście podziwiać podniebne, taneczne spektakle zorzy polarnej.

zdjęcie Pawła - gdzie jest mój dom

Gdzie jest mój dom?

Islandia dała mi mnóstwo możliwości – dzięki stabilności finansowej i pracy na lotnisku, mogłem bardzo tanio latać w różne zakątki świata. To był czas, w którym mój wewnętrzny podróżnik kwitł w najlepsze, wciąż jednak poszukiwałem swojego miejsca, miejsca które mógłbym nazwać domem. Po dość surowych zimach, człowiek ma ochotę na cieplejsze klimaty, więc wybrałem się na poszukiwania na Hawaje, Wyspy Kanaryjskie, Szwajcaria, Tajlandia, Malezja i wiele innych! Wszędzie tam było wspaniale, jednak wciąż czułem niedosyt, by w końcu po raz kolejny usłyszeć zew oceanu.

Lista marzeń

Na początku stworzyłem listę i wypisałem tylko rzeczy, które lubię i które wydaje mi się, że mógłbym lubić robić, następnie cofnąłem się kilka kroków wstecz i niczym lecący ptak, spojrzałem na kartkę papieru z dużo szerszej perspektywy. Lubiłem zgubić się w dżungli na Napali coast (Hawaje), spijać wodę ze świeżego kokosa w Malezji, próbować pad thaia przy drodze od lokalnej babuszki w Tajlandii i lubię też surfować – powolnie unosić się w górę i spokojnie opadać w dół gdy przypływają z daleka oceaniczne fale, by następnie wskoczyć na deskę i poczuć tą niesamowitą energie, poczuć to choćby przez chwilę. I tak wpadłem na pomysł, że …

Lecę na Bali!

Postanowiłem, że za pół roku znajdę się na wyspie pełnej fal, gdzie jest cały czas zielono i można pić kokoski. I tak oto sprzedałem swój niewielki dobytek, który uzbierałem w ciągu tych 6 lat, spakowałem plecak i kupiłem bilet w jedną stronę, nie wiedząc absolutnie gdzie mnie to zaprowadzi. Chciałem po prostu tam być. Przez cały ten czas wyobrażałem sobie ten stan kiedy już przekroczę próg lotniska na wyspie bogów, jakże niesamowitym uczuciem jest doświadczyć realizacji myśli w rzeczywistość, polecam każdemu.

Tak o to wylądowałem na Bali, poznałem tam masę przyjaciół, odkrywałem lokalne świątynie, zdobywałem szczyty Batur i Agung, chodziłem na bosaka po dżunglach by kąpać się w dzikich rzekach i wodospadach jakie ma do zaoferowania ta piękna wyspa. A teraz…

Chciałbym tym wszystkim podzielić się z Tobą!

Ten ebook to nie tylko najlepsze miejsca, które odwiedziłem to moje doświadczenie, które zbierałem od lat zachwycając się pięknem naszego globu. Chciałbym żeby każdy mógł spojrzeć na świat tak jakby widział go pierwszy raz, wsłuchać się w szum oceanu i poczuć zapach dziewiczej dżungli. Być może nie masz tyle czasu co ja, dlatego stworzyłem ten przewodnik byś mógł/mogła szybko odnaleźć piękne plaże, lokalne restauracje czy inne perełki, które oferuje Bali. Jesteś gotowy / gotowa by napisać swoją przygodę?